Spacer z Przełęczy Szarcula na Stecówkę. Beskid Śląski

Tego dnia deszcz padał od rana do wczesnego popołudnia. Gdy tylko chmury się rozeszły, postanowiliśmy wykorzystać okazję i udać się na krótki spacer z wózkiem. Wybraliśmy polecaną w wielu miejscach drogę z Przełęczy Szarcula na Stecówkę.

Stecówka jest częścią Istebnej, położoną na rozległej polanie, na wysokości 760 m n.p.m., z której jak się dowiedzieliśmy rozpościerają się piękne widoki. Dodatkowo zachęcające dla nas było to, że przebiega tamtędy Główny Szlak Beskidzki, którego niektóre fragmenty mieliśmy okazję już pokonać.

Wjechaliśmy na Przełęcz Kubalonka, od której w odległości około 500 m w kierunku wschodnim znajduje się niewielki parking na Przełęczy Szarcula (765 m n.p.m.), gdzie zostawiliśmy samochód. Biegnie tamtędy żółty szlak w kierunku Istebnej, czerwony Główny Szlak Beskidzki, prowadzący na Baranią Górę i równoległa do niego trasa asfaltowa do Stecówki, którą właśnie ruszyliśmy. Droga wiodła pomiędzy wysokimi drzewami od początku wznosząc się łagodnie.

Po kilku minutach po naszej lewej stronie już mogliśmy podziwiać widoki na północno-wschodnią stronę. W dole zobaczyliśmy dolinę Czarnej Wisełki i jezioro Czerniańskie. Z pobliskiej wieży widokowej rozciągała się dodatkowo panorama na całą okolicę wokół Wisły, ze Skrzycznem w oddali.

Po drugiej stronie drogi przebijała się między drzewami wychodnia skalna Dorkowa Skała.

Dalej szło się coraz przyjemniej, chmury całkiem się rozeszły i wyjrzało słońce.

Po około 40 minutach takiego spaceru dotarliśmy do prywatnego schroniska, wybudowanego w 1934 r. przez Michała i Martę Legierskich. Piękny, drewniany budynek funkcjonował na trasie prowadzącej na Baranią Górę z przerwami. Obecnie od 2018 r. z powodu remontu schronisko jest nieczynne.

Tuż obok znajdował się piękny drewniany kościółek p.w. Matki Boskiej Fatimskiej, który na szczęście był otwarty i mogliśmy zajrzeć do środka. Świątynia została wybudowana w latach 1956-1958r. Po pożarze w grudniu 2013 r. udało się ją odbudować w 2016r. 

Z polany na Stecówce mieliśmy z kolei widok na stronę południową m.in. ze szczytem Ochodzitej, który bardzo sobie upodobaliśmy podczas tego wyjazdu z uwagi na świetną panoramę (opis tutaj).

Cała trasa asfaltem na górę ma niecałe 3 km. Nam jej pokonanie zajęło około 40 minut. Drogę można kontynuować czerwonym szlakiem, schodząc do doliny Czarnej Wisełki, a stamtąd dalej wędrując w stronę Baraniej Górę lub spacerując czarnym szlakiem drogą asfaltową do Wisły Czarne (możliwa jest także pętla i powrót na Przełęcz Szarcula – z Wisły Czarne dość wąską i uczęszczaną przez samochody ul. Zameczek). My wróciliśmy do samochodu tą samą drogą.

Dodaj komentarz