Góra Św. Patryka. Irlandia

Podczas jednej z naszych wizyt na Zielonej Wyspie, mieliśmy okazję zdobyć szczególny dla Irlandczyków szczyt – Górę Świętego Patryka. Jej wyjątkowość związana jest właśnie z postacią świętego patrona Irlandii, żyjącego i działającego na tamtym terenie w IV i V wieku. Co roku w ostatnią niedzielę lipca zwaną Reek Sunday tysiące osób odbywa pielgrzymkę na ten szczyt. 

Nam udało się to pewnego styczniowego dnia. Z uwagi na umiarkowany, morski, wilgotny klimat całej wyspy, zimy są tam nieco inne niż w Polsce. Temperatura przeważnie wynosi kilka stopni powyżej 0oC, a śnieg jest raczej rzadkością, choć w górach może być różnie. Nam w każdym razie nie udało się go zobaczyć.

Góra ma kształt stożka, mierzy 764 m n.p.m. i choć nie wydaje się to znaczną wysokością, to warto zwrócić uwagę, że zdobywamy ją prawie z poziomu morza. Leży ona w zachodniej części kraju, w hrabstwie Mayo niedaleko miasta Westport. Trasa na szczyt rozpoczyna się na parkingu w miejscowości Murrisk i nie jest w żaden sposób oznakowana. Na szczęście nie sprawia to dużej trudności, gdyż ścieżka jest bardzo dobrze widoczna. Na samym początku wędrówki mijamy pomnik Św. Patryka.

Pierwszą część drogi pokonujemy po jednostajnie nachylonym terenie z przewyższeniem ponad 400 m, aż do przełęczy pomiędzy właściwym szczytem, a jego wschodnim, niższym wierzchołkiem.

Warto rozglądać się dookoła i za siebie, gdyż z każdą chwilą możemy podziwiać coraz bardziej odsłaniającą się piękną zatokę Clew usianą małymi wysepkami.

Na przełęczy ukazuje się nam również rozległy widok w kierunku południowym.

Z tego miejsca droga staje się już bardziej stroma, a zsuwające się przy każdym kroku kamienie, po których przyszło nam iść dodatkowo utrudniają przemierzanie kolejnych metrów. Na szczęście udało się nam pokonać w ten sposób kolejne ponad 300 m różnicy wysokości i w końcu stanąć na wierzchołku.

Na Górze Św. Patryka znajduje się kaplica z 1905 r., a rozpościerająca się cudowna panorama w każdym kierunku robi niesamowite wrażenie.

Na północ po drugiej stronie zatoki Clew wznoszą się szczyty m.in. Parku Narodowego Ballycroy, który mieliśmy okazję odwiedzić podczas naszej wyprawy Wild Atlantic Way (zapraszamy na nasze relacje tutaj). Podobnie zresztą jak widoczną na północnym zachodzie wyspę Achill z jej wzniesieniem Croaghaun. Bardziej na zachód wyróżniała się wyspa Clare, natomiast na południu u podnóża góry jezioro Lough Nacorra, a na dalszym planie pasmo górskie Mweelrea.

Spędziliśmy dłuższą chwilę przypatrując się tym krajobrazom, po czym ruszyliśmy ostrożnie w dół tą samą drogą.

Jeżeli spodobał Wam się ten wpis z Zielonej Wyspy to zachęcamy również do obejrzenia i przeczytania naszych relacji z innych irlandzkich zakątków:

Dodaj komentarz